Od Piastów do Collonów
Nędzny przełom XIX i XX wieku
Zachodzące zmiany gospodarcze i administracyjne wpłynęły na warunki życia mieszkańców Żędowic. Część hutników oraz robotników z likwidowanych kolejno warsztatów znalazła zatrudnienie w Zawadzkim. Dla wielu jednak upadek miejscowych zakładów oznaczał konieczność powrotu do zajęć rolniczych, które przy dużym rozdrobnieniu gospodarstw nie mogły wystarczyć za źródło utrzymania. Pozwalał ledwie na nędzną wegetacje. Rozdrobnienie, charakterystyczne dla miejscowości, w których rozwijał się przemysł, było konsekwencją postępowania dawnych feudalnych właścicieli zakładów hutniczych. W dobrach hrabiego Collony chłopi, prócz zwykłych robót pańszczyźnianych, musieli też dodatkowo pracować w hucie, między innymi dostarczając furmanek do zwożenia węgla i kruszców do kuźnic. Odrywało ich to od pracy na roli, obniżając bardzo produktywność gospodarstw. Aby otrzymać więcej rąk do pracy zakładał hrabia małe gospodarstwa chłopskie. których właścicieli nazywano zagrodnikami. Zysk był podwójny: chłopi więcej produkowali, a robotnikom uprawiającym swoje działki można było mniej płacić.
Parafia kielecka i jubileusz ks. Proboszcza Wajdy
W malowniczo położonej okolicy w powiecie Wielko – Strzeleckim na Górnym Śląsku, leży wioska Kielcz. Początek tej miejscowości sięga do 15-go stulecia, gdzie rycerz Jerzy Kielecki kupił od państwa Wielowiejskiego dwa folwarki, którym nadał nazwę od własnego nazwiska: Kielecka czyli mała Kielcz. Mała ta kolonia istnieje dotąd i należy po części do Wielowiejskiej, częścią zaś do Wiśnieckiej parafii. Nazwa Kielcz, podobna brzmieniem do wielkiej miejscowości a nawet stolicy guberni Sandomierskiej, w Królestwie Polskim „Kielce” siedziby biskupów – rzecz jasna – tak jednej jak drugiej miejscowości, pochodzi od wyrazu „kielce” to jest zęby odyńca czyli dzikiej świni, co znów widocznie na to wskazuje, że tu kiedyś przed dawnymi laty grasowały odyńce i dziki, na które urządzano wielkie łowy czyli polowania. W kronikach plebańskich znajdują się bowiem dotąd zapiski, według których jeszcze przed 100 laty hrabia Filip Kolonno, po którym są miejscowości Filipowiec i Kolonowskie – magnat wielki i pan na Wielkich Strzelcach, do którego ogromne obszary gruntów i borów tutejszych należały – do Kielczy rok rocznie przybywał na polowanie i zawsze u ówczesnego proboszcza Ks. Heisiga gościem bywał. By się zaś za ową gościnność Ks. Proboszczowi jakoś wywdzięczyć, podarował mu kawał łąki, przylegającej tuż do ogrodu a raczej małego parku plebańskiego.
Nazwy lokalne w Żędowicach i ich kontekst historyczny
Na terenie wsi Żędowice udało się stwierdzić, obok nazwy głównej miejscowości, istnienie kilkudziesięciu różnego rodzaju nazw lokalnych. Nazwy te są wspaniałym świadectwem pomysłowości dawnych (i obecnych również) mieszkańców wsi. Ale nie tylko dają one dowód giętkości umysłu, są też nieocenionym źródłem wiedzy dla historyka. Poprzez miejscowe nazewnictwo możemy sięgnąć do sfery obyczajowości naszych przodków, potwierdzać znane skądinąd zdarzenia, odkrywać nieznane fakty, badać zawiłe kwestie językowe.
Historia własności leśnej
Historia Kościoła
Historia Kościoła stanowi jeden z fundamentów rozwoju społeczności Żędowic. Wioska Żędowice jest jedną z najstarszych miejscowości powiatu strzeleckiego. Pierwsza wzmianka na jej temat pochodzi z 1300 roku; miejscowość należała wówczas do parafii św. Jakuba w Jemielnicy. W wiekach późniejszych, ludność Żędowic zbierała się w niedziele i święta na głos sygnaturki, umieszczonej na szczycie kapliczki zwanej „Dzwonkiem”; potem wspólnie wędrowano do kościoła w Jemielnicy oddalonego od wioski o 11,5 km. Dzisiejszą ulicą Chrobrego, a następnie polnymi ścieżkami miejscowa ludność dochodziła do przydrożnego krzyża (był on swoistym drogowskazem dla parafian); stąd droga w lewo, w las, prowadziła aż za Barut, do miejsca zwanego Kąty, przy pierwszych zabudowaniach Jamielnicy. Trasa Żędowiczan jest do dzisiaj dobrze znana starszemu pokoleniu jako Beblikowa Droga. Jej pokonanie stanowiło dla miejscowej ludności duży kłopot; trasa prowadziła przez las, w którym grasowały wilki, lisy i rysie – napadały one wiernych udających się do kościoła w Jemielnicy. Dlatego też ze strony mieszkańców Żędowic czyniono wiele starań, aby należeć do sąsiedniej parafii w Kielczy, oddalonej tylko o 4,5 km. Pierwsze próby przyłączenia Żędowic nie powiodły się, dopiero na mocy dokumentu, wystawionego przez biskupa wrocławskiego Emanuela Szymońskiego, z dniem 19 sierpnia 1831 roku, gmina Żędowice została włączona do kielczańskiej parafii.
Procesja konna
W Poniedziałek Wielkanocny 24 kwietnia 2000r. odbyła się XV Procesja Konna w Żędowicach i Zawadzkiem. Trasa wiedzie z kościoła w Żędowicach pod kościół Najśw. Serca Pana Jezusa w Zawadzkiem a następnie polami do przydrożnych krzyży. Zwykle jest pięć stacji modlitewnych: przy obu kościołach i przy trzech krzyżach. Modlitwy prowadzą jadący kapłani. Uczestnicy procesji proszą Bożą Opatrzność o dobre urodzaje i błogosławieństwo w pracach. Podczas drogi uczestnicy odmawiają cząstkę Różańca i śpiewają pieśni wielkanocne i inne.